środa, 31 października 2012

Koniec pierdolenia

Koniec pierdolenia

Wyrażam swe uczucia przez słowa.
Bez obaw mimo , iż nie umiem ich okazywać
i tak ci się to spodoba.
Muzyka moją kochanką.
Znam rap jak własne wdzianko.
Zmowa milczenia tu nikt mnie nie docenia.
Ponieważ czasami potrzebuje chwili wytchnienia ,
chwili skupienia.
Jednak ich nie mam , bo nikt mnie nie docenia.  
Teraz będzie zakończenie.
Dopiero wpadniecie w osłupienie

Pierdole te rozkmine.
I tak niedługo zgine. 
Z ręki jedynego boga.
Gdy o  tym pomyśle ogarnia mnie trwoga.
I szybko dodam do zakończenia:
KONIEC PIERDOLENIA.




wtorek, 30 października 2012

Samotność

Samotność

 Samotność. 
To coś co mam w nadmiarze.
 Jak chcesz to ci pokaże. 
Policze przyjaciół na palcach jednej ręki.
 O to kwintesencja mej udręki.
 Może mam jeszcze powiedzieć dzięki? 
Dziury w bani jakbyśmy byli najarani . 

Nie mam czasu żeby się poniżać przed tobą.
 Nie mogę się zatrzymać idę samemu własną drogą.
 Bez nikogo u boku , nie są mi potrzebni ludzie
do sudoku mego życia wokół.
Wokół wszystko leci swoim torem 

nie mogę się zatrzymać , bo utonę . 
Bo utonę w morzu ludzi , 
którzy nie wiedzą dokąd prowadzi ich droga.
 Większość z nich się obudzi gdy w ich oczy zajrzy trwoga. 
Tylu ludzi już się zatrzymało . 
Obudzili się w niebie i tak jest im mało . 
Bo trafili gdzieś gdzie żadne nie chciało. 
Wszyscy by uciekli i tyle by ich widziano.
 I na zakończenie powiem , że "mam sumienie".